Boskie Skrzydła

dziwne są koleje życia
raz w spoczynku to znów w ruchu
raz się płynie snem podmuchu
to znów marzeń wodospadem
trudno dostrzec prawdę zdarzeń

nieś mnie Ojcze Twoją myślą
znaki świata niechaj prysną
ich lepkości już nie czuję
w Nasze niebo już wzlatuję

nieś mnie myśli ta najgłębsza
bo znów sięgam tam skąd płyniesz
snu zabawy niech upiększa
to czym długo nie przeminiesz

nieś mnie orłem nieś mnie wiatrem
nieś na skrzydłach dłoni twojej
lećmy razem słów twych traktem
błękitami połączeni
seledynu wiary mojej

nieś czerwienią róż jaskrawą
nieś zapachem mnie konwalii
pełnym tchem muskając trawę
pozwól przyjrzeć się azalii

lećmy razem słonecznieni
jodeł sennych cichym brzmieniem
lećmy puchem przezroczystym
pól dmuchawców całych mglistych

lećmy latem zimą wiosną
skrzydła niech bez przerwy rosną
wszystkim co szybują z Sobą
nasze szczęście nam ozdobą

lećmy wierszy Swoich pieśnią
nasze zmysły też niech nie śpią
je kierujesz Ty ku Sobie
która gwiazda - przystań obierz

skieruj oczy w toń wszechświata
przez przestrzenie Serca lataj
nieboskłonów Boskich sięgaj
to zachwytu jest potęga
...................................................

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz