środa, 25 listopada 2015

pan cierpi
i pani cierpi
lecz ja z wami
nie chcę
już nie muszę
doświadczyłem
co znaczy
grać o duszę

zrozumiałem
co znaczy “żyć”
troskami
już dalej
nie idę z wami


ogarnęło mnie
łaski Ojca
ciepło
które przemówiło
mocniej
niż największe słowo
i we mnie okrzepło
..................................

nie chodzi tu
o “ładne” i “kojące”
chodzi
o prawdziwe
i miłujące

o to
co w świetlistej duszy
szepce
o strumień
jak powiew łagodny
co obłudy
znać nie chce

o istnienia płynność
tak
bez celu patrzący
jak orzeł
wolny szybujący

o bycie
lekkie jak
kropla wody
w bezmiarze oceanu
niezależne od pogody

o istnienie
w serca czułości
prawie niedostrzegalnej
płynącej z nicości

o odkrywanie
światła w sobie
w bezgranicznej
Miłości
.....................................

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz