środa, 25 listopada 2015

cudem istnienie jest wielkim
pięknem w sobie samym
lecz niestety często się staje
ślepego klauna snem wydumanym

pajaca którym człowiek
sam sobie bywa
świadomości pozbawiony
w życia nędzę bezmyślnie opływa


poddając się temu
bez zastrzeżeń cienia
pędzi na oślep
w iluzję zaciemnienia

po sobie wiem to
sam przerabiałem
zbyt często drogę ślepą
pod niebem grzebałem

aż przyszedł czas zrozumienia
nie za późno – Bogu dzięki
dotarły do mnie
słów Jego dźwięki

melodia przecudna
Miłości
zapachem przesycona
zrozumiałem wtedy
że z Matki i Ojca pochodzę Łona

tam też Dom nasz
dzieci błądzących
cudu olśnienia
w sobie szukających
......................................

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz